poniedziałek, 13 maja 2013

11.

Najprostrze na świecie rozgrzewające śniadanie, czyli chleb z żurawiną na mleku z dodatkiem domowego pierniczka 

Nie było tak źle jak myślałam.. Jednak stres to zły doradzca człowieka, nie potrzebnie aż nadto wszystkim się przejmuję. Przez ten miesiąc może życie kręci się tylko i wyłącznie wokół ocen, sprawdzianów i kartkówek, w tej chwili mogę powiedzieć, że jestem bardziej zmęczona nauką niż do tej pory od początku roku. 
Stosunki między mną a moimi najbliższymi ulegają zmianie, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Z tatą zaczynam mieć lepsze relacje. Dzisiaj wybierał mi ubranie do szkoły, gdyż ja nie mogłam się zdecydować (tunika swetrowa i zakolanówki) naturalnych loczków też nie pozwolił mi rozczesać, myślę że to sprawka wczorajszej przejażdżki rowerowej, która zakończyła się wypadem na lody. Za to z Mileną spędziłam dzisiaj całe dwie długie przerwy w szkole, a przed chwilką powiedziała mi, że ma ochotę na torcik, który ostatni raz robiłam pół roku temu. Chcę żyć troszkę inaczej niż dotychczas.

5 komentarzy:

  1. Śniadanie musiało być pyszne :) Nie jesteś sama, moje życie też ostatnio kręci się wokół sprawdzianów i szkoły ;3 Cieszę się, że Twoje relacje z bliskimi się poprawiają, to ważne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wprawdzie ja nie przepadam za tym specjałem, jednak może się w końcu przekonam ;)

    OdpowiedzUsuń